Kolonizacja Marsa...

 

...czyli niepełnosprytne urojenia niedouczonych ignorantów.

1. Czym mieliby oddychać ludzie na Marsie?

Atmosfera Marsa:

- 95% dwutlenku węgla
- 3% azotu
- 1,6% argonu , itd

Skład powietrza ziemskiego: 

- 78% azotu
- 21% tlenu
- około 1% gazów szlachetnych, itd.

2. Co mieliby jeść i pić ludzie na Marsie?

Skąd wzięliby mięso, warzywa, zboża, ryby, wodę?

Naiwni ignoranci "myślą", że "marsjańscy osadnicy" zabiorą z Ziemi nasiona kapusty, pomidorów, sałaty, buraków, małe ziemniaki do sadzenia, itp  posieją lub zasadzą je na Marsie i będą mieli co do garnka włożyć...

Nie da rady.
Do wegetacji rośliny potrzebują:

- światła (załóżmy, że jest go tam pod dostatkiem)
- nawozów (organicznych lub sztucznych)
- odpowiedniej temperatury około 20 stopni C
- wody o odpowiednim składzie (np. zbyt zasolona spali rośliny) 
- atmosfery o odpowiednim składzie, zbliżonym do ziemskiego powietrza

Marsjańska atmosfera jest tak cienka, że nawet po ciepłym dniu, gdzie temperatura wynosić może nawet 20 °C, w nocy może spaść do −90 °C (!).  Nie przetrwa tego żadna uprawa, nawet szklarniowa, (wiem coś o tym, bo kiedyś miałem szklarnie 2 x 300m2 gdzie przez wiele lat w systemie całorocznym  hodowałem kwiaty, pomidory, ogórki, paprykę...).

O braku odpowiedniej opieki medycznej, leków, czy części zamiennych do pojazdów, maszyn, czy urządzeń już nie wspomnę... Przy kwestiach wymienionych na wstępie, to są problemy marginalne.

 Mars, źródło: https://www.pxfuel.com/en/free-photo-oains

Ergo,

dobra rada dla ignorantów chcących wysyłać ludzi na Marsa:

Lepiej strzelcie sobie lufkę i puknijcie się w makówkę!     😁    

(lufkę wody mineralnej, oczywiście)